A dzisiaj o starej drabinie...która przez lata służyła w jednym z teatrów...teraz zadomowiła się u mnie:)
Dostała oczywiście new life, wystylizowana techniką shabby chic w kolorze bieli i lekkiej szarości wpadającej w błękit. Liczne przetarcia, przemalowania i całkowicie nowy look:)
Szczebelek po szczebelku wkracza na salony i staje się nie tylko drabiną lecz meblem - w postaci elementu dekoracycjnego i praktycznego w kuchni, przedpokoju, łazience.Wszystko zależy od naszej wyobrazni:)
klem fra Kasia:) czyli ściskam mocno:)
Pomysł z drabiną jest extra !! I jakże funkcjonalny we wszelaki sposób,,,
OdpowiedzUsuńKasieńko- czarodziejko :-)
Pozdrawiam
Kasia.