niedziela, 6 lipca 2014

shopping in Norway :)

Witajcie :-)

Dziś chciałabym podzielić się z Wami moim pobytem tutaj w Norwegii, gdzie obecnie przebywam, urlopuje i podziwiam głownie przyrodę, która fascynuje, wycisza a nawet zmusza do kontemplacji.
Lipiec to czas summer time, więc robi się tutaj wyjątkowo spokojnie, większość Norwegów wyjeżdża, ulice pustoszeją a czas się  zatrzymuje....a ja poddaje się temu:) ale nie do końca.......:)
bo przecież pozostają tutaj jeszcze otwarte liczne sklepy z meblami ;-) które ja obowiązkowo co rok odwiedzam i robie mały rekonesans:) a nóż widelec coś mnie zainspiruje????
O kupnie raczej nie ma mowy, bo ceny powalają, jednak na jakiś drobiazg, dekorację na pewno się jak zawsze skuszę:) tym bardziej, że to czas przecen nawet do 75%!!!!
Moim ulubionym sklepem jest Home&Cottage, gdzie znajdziemy w starym stylu dosłownie wszystko do domu. Uwielbiam wystrój tego miejsca i klimat jaki tam panuje.

Oto kilka zdjęć.









 Powyższą cenę podzielcie przez dwa a wyjdzie Wam cena w PLN ;-) czy ten fotel jest tyle wart???? hmmmmm........





...i jak widzicie w sklepie tym króluje wszechobecna biel i czerń oraz oczywiście naturalne, ciepłe drewno.
Warto zwrócić uwagę także na podłoge, która mnie osobiście w całej swej okazałości ujmuje:)
To tyle na dzisiaj. 
Pozdrawiam Was serdecznie i ciepło znad norweskich fiordów, a o nich też wspomnę, tylko troszke pózniej:)

Kasia

poniedziałek, 16 czerwca 2014

BLUE JEANS & MEGA SHABBY OF CHAIRS

To kolejna moja metamorfoza krzeseł eklektycznych:)
 Ponieważ zostały mi jeszcze dwa z całej reszty - stwierdziłam, ze pójdę tym razem w denim Blue Jeans i prawdziwy shabby look.
Trochę niestaranności, patyny, liczne przetarcia do czerni, grafitu, bieli dały wspaniały efekt mebla wiekowego, nieco obszarpanego:) czyli jak najbardziej shabby!!!
To wszystko zabezpieczyłam warstwami wosku i oczywiście wypolerowałam, także mucha nie siada:))


~~ I oto efekt końcowy ~~







I to właściwie na dziś tyle...zmykam do pracowni, bo mam jeszcze przed piątkowym wylotem do Królestwa Norwegii trochę do zrobienia:) ale obiecuję, że jak już dotrę na miejsce to nie omieszkam przybliżyć moim drogim czytelniczkom temat wystroju wnętrz skandynawskich prosto ze stolicy:)

Pozdrawiam ciepło - Kasia

piątek, 6 czerwca 2014

Kolorowy melanges......

Czy zapachniało prowansją:) Otóż nie!!! to tylko mój mix kolorków na dzisiaj:)
Choć będzie kropla Old White, odrobine Paris Grey, troszkę grafitu a całość skąpana we French Linen, a to wszystko na starej ramie do lustra. Zobaczymy co z tego wyjdzie? Chyba będzie mocno SHABBY:)





noi praca nad starą ramą ART DECO
w początkowej fazie:)




W międzyczasie zajmuje się też starymi fotelami z czasu PRL...



czas zrobił swoje...



jak dobrze, że nie muszę wszystkiego szlifować ręcznie:)))


Zatem na nudę nie narzekam:)choć spieszę się powoli, bo już wkrótce mały urlopik nad fiordami....:)

Słonecznego weekendu kochani!!!

Kasia

środa, 4 czerwca 2014

~~Krzesła bielone i ich nowe życie~~

Tak, dzisiaj będzie o krzesłach, które dostały ode mnie nowe życie:) Utrzymane są oczywiście w duchu shabby chic, a przynajmniej te pierwsze. Kolor bieli ciągle u mnie króluje!!! Na to przyszły przetarcia i wosk.Jednak sporo pracy poświęciłam, by mogły na nowo cieszyć oko...Czas jaki upłynął od ich powstania i miejsca w których się zadomawiały przez lata dały im we znaki.Sporo elementów musiałam dorobić, łącznie z wymianą siedziska, szpachla też poszła w ruch nie mówiąc już o kleju, ale jak mogłabym takie skarby zostawić na pastwę losu??? :) 






Kolejne krzesła, które zdołałam uratować to eklektyczne, prawdopodobnie przedwojenne.Cudownie wygodne, bo na sprężynach, aż miło spocząć:-)







i tym razem postawiłam na bardzo dobrą gatunkowo francuską tkaninę czyli beż z białym ornamentem.

Pozdrawiam Was ciepło drogie czytelniczki i dziękuje za odwiedziny:)))))

czwartek, 29 maja 2014

BEFORE & AFTER !!!

Witajcie:-)
Dziś już mogę pochwalić się dwiema wiekowymi kanapami, nad którymi pracowałam w ostatnim czasie...Obie były w stanie no cóż! agonalnym, ale udało mi się je na szczęście odratować:)
W ruch poszły wszystkie chyba narzędzia stolarskie jakimi dysponuje:) Było sporo szlifowania, piaskowania, a na wierzch objawiło się jeszcze więcej ubytków drewna niż początkowo przypuszczałam. Przyznam, że ręce załamałam...!!!! 
Jednak to była moja motywacja!!!! Zresztą sami zobaczcie:)  

Oto pierwsza z nich, sofa w stylu Biedermaier, utrzymana w tonacji bieli:)





wnętrze tzw. kufer zdezynfekowałam i zabezpieczyłam politurą szelakową




Kolejna kanapa jest w stylu eklektycznym, wiekowy antyk z 1889r.W tym przypadku użyłam wyłącznie wosku ciemnego i jasnego, sporo przetarć i patyny. Efekt końcowy to szarość i popiel w wydaniu shabby chic:)








~~ BEFORE ~~



To by było na tyle o moich "kopciuszkach" teraz czekają aż ktoś je przygarnie pod swój ciepły, śmiem myśleć klimatyczny dach:) miejsce, gdzie ich piękno podkreśli wyrafinowany gust...
Pozdrawiam gorąco - Katarzyna

poniedziałek, 12 maja 2014

Stylowy stół z 4 krzesłami...

Jak zwykle brakuje mi czasu na bieżące wpisy...ups! wybaczcie:-) bo albo jestem pochłonięta pracą i oddana swojej pasji albo zwyczajnie nie mam weny twórczej.
 Dzisiaj za to przedstawiam stół i krzesła nad którymi w ostatnim czasie pracowałam, jak również starą witryne, która dostała ode mnie nowe życie. Z racji tego, że zostało mi sporo farby Annie Sloan, wszystkie mebelki są skąpane w kolorze old white. 





blat stołu zostawiłam w oryginale czyli fornir orzechowy w kształcie 12-ramiennej gwiazdy, na to położyłam podkład i zabezpieczyłam wysoce odpornym na zadrapania i wodę lakierem poliuretanowym.






i witrynka, regał;-)



tutaj dołożyłam dekory
#






a już teraz pracuje nad cudowną, starą sofą, wypatrzyłam, że jest z roku 1899 czyli prawdziwy antyk!!! Po profilaktycznym wytruciu wszelakich szkodników drewna, zabieram się za szpachlowanie, klejenie, szlifowanie:) Na razie wygląda to dosyć mizernie...ale zrobie z brzydkiego kaczątka mam nadzieje wspaniałego łabędzia:)





pozdrowionka małe i duże:) Kasia